GRUPA B
Austria – Argentyna 29:23 (12:13)
Austria po 28 latach powróciła na Mistrzostwa Świata Juniorów Mężczyzn IHF imponującym zwycięstwem nad Argentyną, napędzanym dominującą grą w drugiej połowie.
Argentyna, występująca na turnieju tej rangi już trzynasty raz z rzędu, to mistrzowie juniorów Ameryki Południowej i Środkowej z 2024. Młodzi Albicelestes rozpoczęli mocno. Prowadzeni przez dynamicznego Juana Federico Gulla — który zarówno rzucał, jak i stwarzał okazje rzutowe — zespół z Ameryki Południowej kontrolował pierwsze minuty prowadząc 5:3 w dziewiątej minucie.
Austrii udało się wyrównać wynik kilka razy w pierwszej połowie (10:10 w 24. minucie) dzięki szybkim dwóm bramkom Floriana Buddego. Argentyna odpowiedziała serią trzech goli wychodząc na swoją pierwszą trzybramkową przewagę (13:10). Austria zmniejszyła stratę do przerwy do 12:13, a co ciekawe ich bramkarz Lautaro Rodriguez nie obronił żadnego rzutu w pierwszych 30 minutach.
W drugiej połowie golkiper z Argentyny prezentował się lepiej i zakończył mecz z sześcioma obronami. Jednak to Leon Bergmann z Austrii skradł show. Austriacki bramkarz zanotował znakomity wskaźnik obron na poziomie 43%, zatrzymując 16 strzałów i okazując się kluczowy dla gry Austriaków.
Austria objęła pierwsze prowadzenie w meczu na 15:14 w 35. minucie i nie oddała go już do końca. Wykorzystując narastające błędy i zmęczenie Argentyny, Austriacy przeszli do decydującej serii 5:0 między 43. a 49. minutą, aby zbudować przewagę 23:16.
Argentyńczy przpeprowadzili jeszcze ostatni zryw i zmniejszyli stratę do 22:25. Jednak bramkarz rywali obronił rzut Santiago Laborde na trzy minuty przed końcem.
Zawodnik meczu: Leon Bergmann (Austria)

GRUPA D
Portugalia – Algieria 33:21 (18:11)
Portugalia rozpoczęła swój udział w Mistrzostwach Świata Juniorów od zwycięstwa nad Algierią 33:21 w pierwszym meczu Grupy D w Arenie Sosnowiec.
Już od samego początku było jasne, że Portugalia jest faworytem – ma zarówno doświadczenie, jak i przewagę fizyczną nad zespołem z północy Afryki. W ciągu pierwszych dziesięciu minut Portugalczycy zdobyli czterobramkową przewagę, a przez sześć minut nie pozwolili rywalom zdobyć ani jednej bramki.
Nadzieję w serca Algierczyków wlał bramkarz Salim Mezaza, który wniósł nową energię sześcioma obronami. Jego gra pomogła zmniejszyć stratę do 5:8. Jednak dobra passa trwała krótko. Portugalia wzmocniła swoją obronę 6-0, zmusiła Algierię do błędów i zamieniła je na gole po szybkich atakach wychodząc na prowadzenie 14:7. Różnica ta utrzymała się do przerwy.
W drugiej połowie obraz gry nie uległ zmianie. Portugalia kontrolowała spotkanie stale zwiększając przewagę (27:17) w 45. minucie. Algieria robiła, co mogła, by dotrzymać rywalom kroku, ale Portugalczycy byli poza ich zasięgiem. Pozytywnym duchem był Adel Gumeida, który zdobył 11 goli, w tym pięć z linii siedmiu metrów.
Portugalia rotowała składem i wygrała 33:21. Ich najskuteczniejszym zawodnikiem był Gabriel Conceiçao, który zdobył sześć bramek, a zawodnikiem meczu wybrano Joao Magalhaesa.
W czwartek Portugalia będzie chciała kontynuować dobrą passę w meczu przeciwko Kanadzie, Algieria zaś będzie mierzyć się z Chorwacją.
Gracz Meczu: Joao Magalhaes (Portugalia)
GRUPA F
Islandia – Rumunia 24:29 (12:15)
Po 10 latach przerwy Rumunia wróciła na młodzieżowy mundial, a pierwszy mecz przyszło im rozegrać przeciwko Islandii. Islandii, która wydaje się mieć fantastyczne pokolenie po zdobyciu brązowego medalu przed dwoma laty na turnieju w Niemczech i Grecji.
Najlepszym zawodnikiem Rumunów jest środkowy rozgrywający Daniel Stanciuc, jeden z zawodników, których warto obserwować na tegorocznym turnieju. Ale początek jego zespołu był daleki od ideału. Islandia objęła wczesne prowadzenie 4:1, a kilka szybkich ataków zamienił na gole lewoskrzydłowy Össur Haraldsson.
Wkrótce Rumunia zaczęła grać lepiej, Stanciuc “czarował” na środku rozegrania, a bramkarz Marian Sîrghie powiększał liczbę skutecznych interwencji. W 25. minucie Rumuni wyszli pierwsze prowadzenie, a na przerwę schodzili z wynikiem 15:12.
W 43. minucie Stanciuc miał na koncie już dziewięć bramek, podczas gdy Sîrghie mógł pochwalić się skutecznością obron na poziomie 43% z 12 paradami. Takie liczby pomogły Rumunii objąć prowadzenie 21:16, co zmusiło Islandię do gry w ataku siedmiu na sześciu.
Gracze z Islandii próbowali indywidualnie kryć Stanucina, ale przyniosło to niewielkie korzyści. Rumunia ostatecznie zapewniła sobie pierwsze zwycięstwo od 10 lat na Mistrzostwach Świata Juniorów (29:25). Ostatecznie Stanciuc zakończył mecz z 11 golami, a Sîrghie zanotował aż 15 obron.
Zawodnik meczu: Marian Sîrghie (Rumunia)
GRUPA H
Hiszpania – Bahrajn 40:19 (21:12)
Faworyci do tytułu, czyli Hiszpanie, potwierdzili swoje aspiracje w meczu przeciwko Bahrajnowi. Ich pierwszy mecz w Polsce zakończył się pokaźnym zwycięstwem nad azjatycką drużyną. I co ciekawe, każdy z hiszpańskich zawodników wpisał się na listę zdobywców bramek.
Bahrajn objął prowadzenie po raz pierwszy i ostatni po sześciu minutach – był to wynik 3:2. Potem Hiszpania była już nie do zatrzymania. Duża w tym zasługa Djordje Cikusy, który zdobył cztery gole w pierwszym kwadransie. Wówczas Hiszpanie prowadzili już 10:5.
Gdy przewaga Hiszpanii wzrosła do dziewięciu goli w przerwie, był to sygnał dla szkoleniowca tej ekipy Javiera Lopeza, że może dać odpocząć swoim zawodnikom i rotować składem. Na boisku kibice oglądali m.in. zawodnika słynnej FC Barcelony Petara Cikusę.
Dzięki skuteczności na poziomie 74 procent, Hiszpania kontrolowała drugą połowę i zdobyła przeciwko Bahrajnowi aż 40 bramek. Teraz młodzi zawodnicy trenera Javiera Lopeza mogą się skupić na decydującym o pierwszym miejscu w grupie meczu z Egiptem.
Zawodnik meczu: Victor Romero Holguin (Hiszpania)

źródło: ihf.info