Mecz Macedonii Północnej z Wyspami Owczymi wygrali ci drudzy wynikiem 33:28, a to dało im pierwsze miejsce w Grupie F. Pretendenci do medali, czyli Węgry, Chorwacja i Egipt, również odnieśli zwycięstwa w pierwszych spotkaniach na Mistrzostwach Świata do lat 21. 

GRUPA B

Węgry – Brazylia 29:24 (13:10)

Węgrzy to srebrni medaliści młodzieżowych Mistrzostw Świata Mężczyzn z 2023 roku. Madziarzy w meczu z Brazylią przetrwali niepewny dla siebie początek spotkania i wygrali pięcioma bramkami różnicy w swoim pierwszym meczu Mistrzostw Świata Mężczyzn Juniorów.

Brazylia prowadziła w tym meczu tylko raz — po tym, jak Vinicius Bertoldo otworzył wynik w drugiej minucie. Węgrzy mieli problemy ze znalezieniem właściwego rytmu i przez większą część pierwszej połowy mieli niewielką przewagę jednego lub dwóch goli.

Na pięć minut przed końcem pierwszej połowy wynik meczu wskazywał 10:10. I to Węgrzy zadali ostatni cios zdobywając trzy gole i schodząc na przerwę z przewagą 13:10. W tej odsłonie Tamás Kovács zdobył pięć goli.

W bramce Nándor Győri obronił tylko dwa rzuty w pierwszej połowie i dlatego po przerwie zastąpił go Máté Borsos, którego dobra postawa pomogła Madziarom zbudować przewagę bramkową. W 39. minucie Węgrzy wyszli już ośmiobramkową przewagę – 21:13.

Brazylia podjęła próbę zmiany wyniku, zmniejszyła stratę do 20:24. Niedługo potem Csongor Varszegi otrzymał czerwoną kartkę za swoje trzecie dwuminutowe upomnienie, ale Węgrzy zachowali spokój i zapewnili sobie zwycięstwo.

Dzięki temu wynikowi Węgry robią ważny krok w kierunku głównej rundy turnieju. W piątek zmierzą się z Argentyną, a Brazylia z Austrią.

Zawodnik meczu: Kornél Lukács (Węgry)

IHF/Kolektiff/Luka Antunac

GRUPA D

Chorwacja – Kanada 44:20 (20:12)

Chorwaci zanotowali piorunujący początek, od razu przejmując kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami. Tin Herceg w bramce zatrzymywał trzy kolejne próby Kanadyjczyków, a jego zespół objął prowadzenie 3:0. Kanada miała problemy ze znalezieniem rytmu w ataku, nie potrafiła sforsować zorganizowanej obrony Chorwatów. Pierwszą bramkę zdobyła dopiero po siedmiu minutach.

Kanada po raz drugi gra w mistrzostwach młodzieżowych i tę presję było widać na parkiecie. Nie mając doświadczenia na najwyższym poziomie, Kanadyjczycy tracili siły w wraz z upływem pierwszej połowy. Gracze z Ameryki Północnej wykorzystali tylko połowę swoich ataków, Chorwaci zaś ten wskaźnik utrzymywali na poziomie 81%. Mając pewną przewagę, trener Chorwacji Boris Dvoršek w drugiej połowie rotował składem i dał pograć każdemu swojemu zawodników. Na boisku pojawił się też drugi bramkarz Nikola Kahlina, który jakości na tej pozycji nie obniżył – w pierwszych dziesięciu minutach obronił sześć z dziesięciu kanadyjskich rzutów. A jego koledzy powiększyli dzięki temu przewagę do 28:16.

Coltono Kuypers to zdecydowanie najjaśniejsza postać kanadyjskiej ekipy. Lewy rozgrywający wziął na siebie ciężar zdobywania bramek. Przy wyniku 31:17 to on zdobył niemal połowę bramek dla swojej drużyny. 

W następnej kolejce w Arenie Sosnowiec Chorwacja zmierzy się z Algierią, a Kanada z Portugalią.

IHF/Kolektiff/ Mandatory Credit

GRUPA F

Macedonia Północna – Wyspy Owcze 28:33 (15:16)

Dwa lata temu na Mistrzostwach Świata Juniorów Óli Mittún był najskuteczniejszym zawodnikiem turnieju – zdobył 87 bramek. A to o 31 więcej niż jakikolwiek inny zawodnik! Zawodnik ten ma już seniorskie doświadczenie, więc wszyscy liczą, że będzie błyszczał także w Polsce.

Dla Wysp Owczych to trudna grupa, bo mierzą się z europejskimi zespołami. Każda strata punktów może być decydująca w walce o końcowe pozycje, więc nie ma miejsca na potknięcia. Ale środowe spotkanie lepiej zaczęli Macedończycy – po golach Valentina Karasmanakisa i Dimitara Uzuncheva prowadzili 6:4.

Mimo to Mittún na boisku był jednak w zasadzie wszędzie. Do 43. minuty miał bezpośredni udział w 20 z 23 bramek swojej drużyny, w tym zanotował 14 bramek i sześć asyst! Koledzy wyraźnie grali na niego, momentami szkoleniowiec Wyspiarzy wysyłał nawet siedmiu zawodników, gdy przeciwnicy grali w osłabieniu.

Ostatecznie Wyspy Owcze pokonały Macedonię Północną 33:28 i zapisały bardzo cenne punkty na swoim koncie. 

IHF/Kolektiff/ Sasa Pahic Szabo

Grupa H

Egipt – Arabia Saudyjska 35:30 (19:15)

Egipt to jeden z faworytów polskiego turnieju, aktualny mistrz Afryki, który w 14 z 15 edycji mistrzostw tej kategorii wiekowej zajął miejsca w pierwszej dziesiątce w klasyfikacji końcowej. Początek pierwszego meczu z Arabią Saudyjską był dla nich trudny, ale ostatecznie odnieśli oni ważne zwycięstwo. 

Jedną z lekcji, której afrykańscy mistrzowie muszą się nauczyć po tym meczu, jest z pewnością szanowanie piłki. W tym meczu zanotowali aż 19 strat. Ostatecznie nie miało to dużego wpływu na mecz, bo z takich prezentów Arabia Saudyjska nie potrafiła skorzystać. 

Wynik 35:30 może sugerować pewne zwycięstwo Egiptu, ale wcale tak nie było. Saudowie potrafili mieć serię trzech zdobytych bramek, która dała im prowadzenie 5:1. Egipcjanie byli jak silnik Diesla – rozkręcali się powoli, ale gdy już to zrobili, to nie dali rywalom przestrzeni na odpowiedź. Przez blisko pięć i pół minuty w drugiej połowie nie pozwoli wbić sobie gola.

Egipcjanie mieli w tym meczu swoje problemy, ale ostatecznie je przezwyciężyli, a hipotetyczne drugie zwycięstwo nad Bahrajnem pozwoli im awansować do drugiej rundy jeszcze przed meczem z faworytem do medalu – Hiszpanią.

Gracz meczu: Yassin Salem (Egipt)

IHF/Kolektiff/ Jure Erzen

źródło: ihf.info