Słowenia w ostatniej wręcz chwili wywalczyła remis z Norwegią 33:33 w pierwszym meczu Grupy A. Z kolei Dania i Szwecja nie miały większych problemów z kolejno Marokiem oraz Koreą Południową, zapisując na swoich kontach po 40 bramek.

GRUPA A

Norwegia – Słowenia 33:33 (17:12)

W pierwszym meczu grupy A naprzeciw siebie stanęły dwie europejskie drużyny. Pierwszą bramkę w tym spotkaniu zdobył Aljuš Anžič ze Słowenii. Ale było to jedyne trafienie na następnych aż osiem minut! Ogromna w tym zasługa bramkarza Norwegów Henrika Ibsena, który bronił niesamowicie – również rzuty karne – co pozwoliło Skandynawom wyjść na prowadzenie 8:1.

Niemoc Słoweńców przełamała dopiero bramka Nejca Hriberška i jednocześnie dała zastrzyk pewności siebie. Od tego momentu ataki tego zespołu nabierały tempa. Sytuacja dla graczy norweskich skomplikowała się, gdy Jon Turk dostał czerwoną kartkę za brutalny faul na Luce Kačičniku.

W ekipie słoweńskiej doszło do zmiany golkiperów, a Mark Salamon szybko zaakcentował swoją obecność. Z dobrej strony pokazał się też Hriberšek, który do przerwy zdobył dla swojej ekipy pięć bramek. Trudno w to uwierzyć, ale Słoweńcom dało to nadzieję, że odwrócenie niekorzystnego do przerwy wyniku w drugiej połowie.

Norway vs Slovenia

IHF U21 Men’s Junior World Championship 2025, Plock, Poland, 18.06.2025., Mandatory Credit © Luka Antunac / kolektiff

I tak też się stało. Słowenia kontynuowała dobrą grę, stopniowo zmniejszając straty. Dzięki trafieniu Anžiča przegrywała już tylko 21:22. Norwegowie jeszcze trzymali różnicę bramkową, ale wtedy w ich szeregi wdarły się błędy własne. Wykorzystali to bezlitośnie rywale i na nieco ponad minutę przed końcem Lucijan Korošec zdobył gola z własnej połowy do pustej bramki wyrównując stan meczu na 32:32.

W tym momencie trener Norwegów wziął czas, a Henrik Hagen zdobył bramkę na 10 sekund przed końcem i dał swojej ekipie prowadzenie. A potem wydarzyło się to, co w piłce ręcznej wszyscy kochamy, czyli szaleńcze ostatnie sekundy spotkania. Szkoleniowiec Słoweńców również poprosił o przerwę, a jego podopiecznym starczyło czasu i doprowadzili do remisu! Bramkę ustalającą wynik meczu zdobył Žan Lešjak.

Zawodnik Meczu: Henrik Hagen (Norwegia)

GRUPA C

Szwecja – Korea Południowa 42:31 (20:14)

Szwecja przez cały mecz prezentowała równy rytm w ofensywie, z kolei Korea miała problemy ze znalezieniem ofensywnych rozwiązań. Początek meczu był dość rwany, a lepiej w tym odnalazła się Szwecja i szybko objęła prowadzenie 8:2.

Ambitni Koreańczycy poddawać się nie zamierzali i stopniowo wracali do meczu. Dzięki twardej grze w defensywie i ustawieniu 3-3 zmniejszyli stratę do trzech bramek – było 8:11. 

Ten ofensywny zryw spowodował, że o przerwę poprosił szkoleniowiec Trzech Koron. To była dobra decyzja, bo jego podopieczni odpowiedzieli szybko czterema bramkami przy tylko jednej straconej. Ataki zespołu Trzech Koron napędzali Isak Borg i Love Sundewall, z kolei w azjatyckim zespole wyróżniali Jin Hyeok Moon, Hyunmin Kim, Minhyuk Kwak i Minjun Lee.  Sił ambitnym Koreańczykom starczyło jednak do 40. minuty.

Sweden vs Korea , IHF U21 Men’s Junior World Championship 2025, , Poland, 18.06.2025, Mandatory Credit © /145313100100/ / kolektiff

Zaczęły się pojawiać coraz częstsze błędy własne, które wykorzystywali bezwzględnie rywale. Ostatecznie Szwedzi wygrali 35:25.

W kolejnym spotkaniu, w piątek, zespół Trzech Koron zmierzy się ze Stanami Zjednoczonymi, a Koreę czeka interesujący pojedynek ze swoim sąsiadem – Japonią.

Zawodnik meczu: Isak Borg (Szwecja)

GRUPA E

Dania – Maroko 43:31 (21:18)

Duńczycy byli absolutnym faworytem tego spotkania i z tej roli się wywiązali. Jednak Skandynawowie musieli się natrudzić, bo Maroko tanio skóry sprzedać nie zamierzało. 

Widać to było zwłaszcza w pierwszych 20 minutach. Zespół z północnego-zachodu Afryki napędzali praworozgrywający Amjed Saa, jego partner po lewej stronie Youness Mansari i kołowy Mohamed Bouydarne.

Maroko rozpoczęło mecz od prowadzenia 5:2 po czterech minutach. Afrykanie wykorzystywali niemoc duńskich bramkarzy, którzy mieli jedynie 15 procent skutecznych interwencji. W 20. minucie Marokańczycy zaskakująco prowadzi wciąż 12:9 i wydawało się, że mieli kontrolę nad meczem.

IHF/Kolektiff/ Sasa Pahic Szabo

Jednak mecz w piłkę ręczną trwa trzy razy dłużej. Utalentowany Duńczyk Frederik Pedersen wziął na siebie ciężar gry, zaliczył cztery asysty i wydatnie pomógł swojej ekipie zdobyć sześć kolejnych bramek.

Marokańczycy próbowali się bronić, ale przegrywali niedługo przed końcem pierwszej połowy 16:17. Afrykanie wyrównali nawet stan rywalizacji, ale do końca pierwszej odsłony stracili kolejne cztery bramki i na przerwę schodzili przegrywając 18:21. 

Druga odsłona upłynęła pod znakiem kontrataków prawego skrzydłowego Magnusa Pedersena, który zdobył 10 goli. Różnica bramkowa urosła do 10 trafień pod koniec drugiej połowy, a ostatecznie Dania zapewniła sobie wyraźne zwycięstwo 43:31.

Zawodnik meczu: Youness Mansari (Maroko)

źródło: ihf.info